Strona jest obsługiwana przez - Kasyno online

XWNZX

XWNZX

Prokuratura – Nasz ślad

Śląsk w natarciu! Tych panów po raz pierwszy usłyszałem dwa lata temu, kiedy opublikowali single z epki „Powietrze”. To było konkretne uderzenie, od razu wiedziałem, że jest na co czekać. No to się doczekałem pełnego albumu. Połowa „Naszego śladu” to właśnie wspomniane, zremasterowane EP z 2014 roku, na resztę płyty składają się premierowe kawałki. Starsze utwory nie odstają jakoś znacząco, choć w tych nowszych słychać postęp w graniu i to one najbardziej mi siadają. Prokuratura od początków swojego istnienia prezentuje szybki, melodyjny i zaangażowany hardcore punk. Album stanowi wyważoną mieszankę osobistych treści z szerszym spojrzeniem na świat. Teksty są dobrze napisane i nie owijają w bawełnę, rzeczowo i na temat. Jest motywacja do działania („Nie tonę w codzienności”, „Cierpliwość”, „Mój ślad”), jak i refleksja nad sobą, poszukiwanie alternatyw w życiu („Szukam”), spojrzenie na zmieniające się otoczenie, ludzi („Ekipa”, „Powietrze”). Jako straight edge’owca cieszy mnie promowana przez zespół postawa drug free, która znalazła swój wyraz w kawałku „No drugs, no masters” (historia tego utworu sięga jeszcze bodajże 2011 roku). „Przeciwko narkomanii, przeciwko głupocie!” krzyczą w nim panowie z Mikołowa. Absolutnym hitem jest „Sprawiedliwość i władza”, krótki numer antyrządowy, raptem 54 sekundy, ale jakie intensywne! Na koncertach musi powodować prawdziwy tajfun, nie może być inaczej. Jednak najbardziej chwyta za serce „Łańcuch”, piosenka o skurwielach porzucających psy w lasach. Naprawdę mocny tekst, obok którego nie da się przejść obojętnie. „Jeszcze wczoraj nazywałeś najlepszym przyjacielem / Karmiłeś i głaskałeś, bawiłeś się jak z dzieckiem / A dziś po kryjomu w lesie z dala od domu / Kona pies przykuty łańcuchem do drzewa”. Z jednej strony ogarnia mnie wściekłość, z drugiej bezradność. Smuci fakt, że ludzie w dalszym ciągu potrafią wykazać się takim okrucieństwem i brakiem jakiejkolwiek empatii, pomimo licznych kampanii społecznych, uświadamiania itp. Doświadczenie muzyczne członków Prokuratury nie pozostawia wątpliwości. Pędzącej na złamanie karku perkusji towarzyszą świetne riffy, a melodie wycinane przez gitarzystę są zabójcze (szczególnie w nowszych numerach)! Kupa energii, świadomość, zaangażowanie i bunt to mieszanka idealna. Oby więcej takich młodszych kapel!
~Mn (#3, wiosna 2016)
Obsługiwane przez usługę Blogger .