Youth Funeral – See You When I See You

Idzie jesień, czas więc na trochę emo smutku. Jak podpowiada mi Internet, Youth Funeral zostało założone w 2013 roku przez jednego z członków Old Gray. Wydawać by się mogło, że to kolejny projekt, obok Sorority Noise, eksplorujący mieszankę posthardcore’u z indie emo wzbogaconą o ciepłe melodie, rozedrgane gitary i na wpół mówione, na wpół wywrzeszczane wokale. Nic bardziej mylnego! Ta epka szarpie, gryzie i rozdrapuje niezagojone rany! Muzycy wykonali ogromny ukłon w stronę klasyków gatunku – Orchid i zaserwowali nam rasowe screamo. Pełne chaosu, dewastacji i rozpaczy. W swym szaleństwie i agresji momentami otarli się nawet o emoviolence, ale spokojnie – ci o słabszych nerwach i sercach niech wiedzą, że chłopaki potrafią też znaleźć czas na małą chwilę oddechu, znacznie zwalniając i zatapiając się w melancholii. Nie trwa to jednak długo i na nowo jesteśmy atakowani połamanym, rozrywającym wnętrzności hałasem, wspomaganym przez przepełniony bólem wokal. Teksty – nie mogło być inaczej – zawierają ogromny osobisty ładunek emocjonalny, traktując o bezradności, skomplikowanych relacjach międzyludzkich, słabościach. Po głębszym wsłuchaniu się, za jazgoczącymi gitarami można odnaleźć strzępki melodii, które podkreślają bardziej uczuciowy niż brutalny charakter muzyki Youth Funeral. Całość kończy się dość szybko, bo po niecałych 11 minutach, ale pozostawia w powietrzu opary rozwichrzonych emocji, nie pozwalając od razu o nich zapomnieć. Jeden z lepszych pogrzebów, na jakich byłem. ~Mn

(#2, jesień 2015)